niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 11 - Wywiad

Ross czekał na sygnał z reżyserki, by wejść na wizję.
Przez ostatni czas, gdy zdobył ogromną popularność, zdążył się już przyzwyczaić, do wywiadów, wszechobecnego zainteresowania jego osobą, oraz tym, że jest rozpoznawany na ulicy, a dziewczyny piszczą na jego widok.
Nie denerwował się tym, że za chwilę wystąpi w programie na żywo, emitowanym w całych Stanach, a przed telewizorami oglądać go będzie wiele milionów ludzi.
- Ross wchodzisz za jeden... dwa... trzy, już ! - dobiegł go głos z reżyserki.
Blondyn pewnym krokiem wyszedł zza kulis. Powitały go gromkie brawa widowni.
- Proszę państwa, przed nami sławny i przystojny Ross Lynch ! - powiedziała prezenterka witając się z nim - witamy w naszym Talk Show, "Talking With Stars", Ross ! - dodała pokazując mu miejsce gdzie miał usiąść.
- Cześć ! - odpowiedział Ross, siadając
- Ross, opowiedz nam o swoim nowym kawałku. Pracujecie nad nim już kilka tygodni. Kiedy premiera? - spytała prezenterka
- Tak, nie mogę zbyt wiele zdradzić. Niedługo wydamy teaser piosenki. Premierę planujemy na przełom sierpnia i września.
- Wasze piosenki zwykle opowiadają o miłości, czy tak będzie też tym razem?
- Mogę zdradzić tylko tyle, że piosenka będzie o dziewczynie która nieźle potrafi zawrócić w głowie
- Czy to jakaś prawdziwa dziewczyna ? - spytała prezenterka, wbijając świdrujące spojrzenie w chłopaka
- Nie... piosenka opowiada bardziej o doświadczeniach, które mogły się zdarzyć każdemu. Nie opowiada o mnie. 
- No dobrze panie Lynch, ale jednak wszyscy zauważyli twoje wpisy na Facebooku... opowiesz nam coś więcej na ich temat ?
- Ale o jakich wpisach konkretnie mówisz? - Ross zaśmiał się, ale wyglądał na lekko speszonego. Nie spodziewał się takich pytań.
- No dobrze - prezenterka chwyciła za leżący na stoliku tablet i szybko odczytała - ""Wiesz, że jesteś na właściwej drodze, gdy czujesz motylki myśląc o tej osobie." Na przykład to. Czy to o kimś konkretnym?
Ross przez chwile milczał, zastanawiając się co powiedzieć.
- Hmm, ogólnie jestem otwartą osobą, jak już kiedyś wspominałem, zwykle piszę to co myślę. W tamtej chwili czułem się tak, więc to napisałem.
- Strasznie chodzisz wokół tematu ! Powiedz konkretnie, czy to o jakiejś twojej koleżance?
Ross chwilę milczał, zastanawiając się co odpowiedzieć.
- Tak - odpowiedział w końcu - to o pewnej dziewczynie...
- Powiesz nam coś o niej więcej? Jesteście oficjalnie parą? - drążyła prezenterka
- Nie, nie jesteśmy parą. To jest dziewczyna, która znaczy dla mnie dużo, ale nie chcę o tym mówić. 
Prowadząca była jednak nieustępliwa i dalej drążyła temat
- A czy ten status - powiedziała spoglądając na tablet - "Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim", też dotyczy tej dziewczyny?
- Czasami zdarzają się wzloty i upadki, to normalne w życiu. Czułem i w sumie nadal czuję się trochę skołowany, dlatego to napisałem.
- Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie ! Czy to dotyczyło tej dziewczyny?
- Widzę, że nie odpuścisz, póki nie odpowiem. No więc tak, to dotyczyło tej dziewczyny.
- Myślę, że wszystkie fanki będą chciały jej teraz wydrapać oczy - powiedziała prezenterka
- Niby dlaczego ? - Ross wyraźnie się zdziwił
- Bo spowodowała smutek na twojej buźce - odpowiedziała kobieta, wywołując salwy śmiechu na widowni.
Ross nie wyglądał na zadowolonego z tego obrotu spraw. Nie spodziewał się, że będą go pytać o tak osobiste rzeczy. Zupełnie nie był do tego przygotowany, bo jak dotąd nie miał takich problemów. Zaczął trochę żałować tego, że był tak wylewny na Facebooku.
- Proszę państwa, teraz krótka przerwa na reklamy - oznajmiła prezenterka, a kiedy zabrzmiał dźwięk na przerwę, odezwała się do Rossa - no panie Lynch, bardzo mi miło, że odpowiedział pan tak szczerze na moje pytania
- Nie myślałem, że będziesz mnie pytać o tak osobiste sprawy...
Reporterka tylko uśmiechnęła się tajemniczo.
Ross poszedł napić się wody, w tym czasie dostał smsa od swojej siostry, Rydel.
"Hej widziałam program, nic nie mówiłeś mi o żadnej dziewczynie !"
"Bo nie chciałem... to nic pewnego" odpisał jej szybko chłopak.
"Szybko mów co jest grane !" napisała my Rydel
" No więc, jest taka dziewczyna, bardzo mi się podoba i ma wspaniały charakter, jest spontaniczna i zabawna, ale ma chłopaka...dowiedziałem się o tym kilka dni temu, bo wcześniej nic nie mówiła, że kogoś ma"
"Ale ona też odwzajemnia Twoje uczucia?"
"Wydawało mi się, że tak. Chyba jej się podobam..."
"Pewnie chciałbyś się dowiedzieć, co?"
"No pewnie, ale nie chcę jej się narzucać, skoro kogoś ma. To dla mnie trudne, nie wiem jak się zachować"
"Mam pewien pomysł, zaraz zadzwonię i Ci powiem" napisała mu Rydel.




Jak widzicie dziś napisałam rozdział z perspektywy Rossa :)
Mam nadzieję, że się Wam spodobało :)
Aha, chciałam dodać, że akcja mojego bloga ma miejsce trochę wcześniej niż czas rzeczywisty - czyli kilka tygodni przed premierą piosenki "Pass me by" :)